czwartek, 5 kwietnia 2012

A jednak....



Jednak się pochwalę i pochwalę też moją wspaniałą córeczkę. Dzięki naszemu współdziałaniu udało się nam stworzyć kilka ozdób wielkanocnych. Mam wrażenie, że stałam się mistrzynią w owijaniu styropianowych jajek. Ilości owiniętych nie zliczę :-). Karolinka z wielkim zapałem zdobiła "pisanki" koralikami a przede wszystkim dżetami. Zdolną mam córeczkę jak nic :-)
Jajo mamy, czyli moje :-)

A poniżej radosna twórczość pierwszoklasistki:






No to się pochwaliłam :-)

2 komentarze: