Otóż w garażu stała pewna szafka z IKEA. Kiedyś służyła dzieciom w poprzednim mieszkaniu, ale nie lubię wyrzucać czegoś co jest fajne, bo drewniane. Jedna szafka swego czasu przeżyła metamorfozę, którą już pokazywałam. Zdjęcia tu.
Szafka pierwotnie wyglądała tak:
szafka IVAR, IKEA, źródło internet |
Aby uzyskać zamierzony efekt musiałam się nieco postarać. Dodać toczone nóżki, dwie listwy, aby zamaskować szczelinę pomiędzy drzwiczkami, nauczyłam się tapetować wnętrza szafek, uczyłam się szyć pokrowiec na gąbkę. Szafka stoi za drzwiami, więc można się skryć przed światem i usiąść z książką. Dziewczynki (4,5 oraz 8,5l) zachwycone były niespodzianką. Wiem, że dużo niedociągnięć jest, ale i tak jestem dumna z tego, co udało mi się osiągnąć. Zdjęcia jak zwykle w pośpiechu robione.
Do następnego razu, lecę malować coś jeszcze.