środa, 10 lipca 2013

Migawki z kobiecości

 I życie stało się piękne :-)






A tu ja w ciemnym wydaniu. W końcu czuję się jak we własnej skórze :-)






Dobrego dnia!!!!

8 komentarzy:

  1. Ależ piękne stopy... no nie tylko, ale z tym u mnie akurat ciężko ;-) Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stopy jak stopy;-) Nie moje dzieło ;-) Samopoczucie poprawia mi pedicure, ale sama tego nie uskutecznię, więc korzystam z usług fachowca. Wiele mogę zrobić, ale wokół swojej kobiecości to już niekoniecznie.

      Usuń
    2. No to podziwiam tym bardziej - mam jakiś atawistyczny lęk przed korzystaniem z manicurów i pedicurów... Chyba najbardziej obawiam się ich karcących, krytycznych spojrzeń ;-)

      Usuń
    3. Iza, pogadaj z koleżankami, nich Ci polecą jakąś babeczkę. Jak masz problem ze skórą (u mnie pęka skóra na piętach i wole iść do takiej, która wie o co chodzi), to tym bardziej potrzebna fachowa pomoc. Nie miej stresu. Pójdziesz 2 raz po 2-3 tygodniach (a wstydu już nie powinno być), zaczniesz czerpać z tego przyjemność. A spojrzeń karcących nie powinno być. Serio. Zasada nr 1 pani używa jedynie pilnika, żadnych urządzeń typu omega, czyli nożyków do ścinania skór na piętach!!!!
      Życzę Ci powodzenia. I wierzę, że się przełamiesz.

      Usuń
  2. Zajrzałam;))) Rozumiem doskonale... Z moją kobiecością chyba wszystko gra, ona jest po prostu innego typu - taka bardziej MegRyanowa niż MonikoBelluciowa, ale w sumie może warto pokombinować te dwa typy;)))) Zainspirowałaś mnie;) Dzięki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kretowata, osobiście b.lubię Meg, ale sprzed licznych operacji. Uwielbiam wszystkie jej role za urok dziewczynki, kaczy chód i taką szczerość w spojrzeniu, ona ma zadziwienie małej dziewczynki. A np. w "Masz wiadomość"- ostatnia scena, idąc na randkę jest bardzo kobieca. W swoim stylu ale kobieca. Miodzio. Trzeba popatrzeć na to co nam filmy podsuwają. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Wolę Cię w naturalnym kolorze :P

    OdpowiedzUsuń