Cały czas się zastanawiam, kiedy ten tytuł zmieni się z przechodniego na stały. Jak dla mnie już może już zostać na aktualnie ostatniorodnym dziecku dożywotnio :-)
Prawda, że słodkie stópeczki???
Pozdrawiam
Joanna
"Miłość prawdziwa zaczyna się wówczas, gdy niczego w zamian nie oczekujesz" Antoine de Saint-Exupery
Słodkie! Takie do zacałowania :)
OdpowiedzUsuńi całuję :-)
UsuńSłodkie :D A kiedy się "ostatniorodził"?
OdpowiedzUsuńEch ja czekam jak na szpilkach na czwartorodnego (czwartorodną?). Musiałam pomalować paznokcie, bo inaczej zgryzłabym je z nerwów. Razem z palcami :P
Trochę czekam z Tobą :-).Z tego co pamiętam to Czwartorodna ma być u Ciebie ;-) No ale kto to wie Ostatnio na położnictwie byłam świadkiem szoku u kobiety, bo urodziła chłopca a tu ciuszki typowo dziewczęce były....
UsuńOstatniorodny narodziła się dla świata w 11 rocznicę narodzin dla Nieba Jana Pawła II
OstatniorodnA :-D
UsuńNo to gratuluję, piękną datę narodzin sobie Ostatniorodna upatrzyła ;)
UsuńOj słodkie, takie do schrupania :)
OdpowiedzUsuńMagicznych Swiat Bozego Narodzenia i blogoslawienstwa Bozego w Nowym Roku zyczy Basia
OdpowiedzUsuńtak u mnie stupeczki dzieci to już stopuchy ale też do kochania :D rozmiary 36,32 i 25 wszystkie cudne nawet tak już duże :D
OdpowiedzUsuńhehe kochane stópki... U nas panują określenia: Junior i Księżniczka, czasami też ktoś zostanie Miśkiem... ;)
OdpowiedzUsuń