poniedziałek, 9 maja 2016

Nie jestem krową...

Nie jestem krową, która przez całe życie twierdzi, że trawa u sąsiada jest najsmaczniejsza ;-)
Cóż oznacza ten wpis? Ano, że chodzi mi po głowie do dawna powrót do blogowania. Jeszcze nie wiem w jakiej formie, ale bardzo mi się chce chwalić tym, co się u mnie dzieje. Nie wszystkim, ale wieloma tematami, moimi poczynaniami w różnych dziedzinach... Jak wyjdzie? Zobaczymy.
A tu moja - nie moja, bo najmłodszego synka krowa, która lubi naszą trawę nad wyraz ;-)






A czasami nawet chce zagrać w piłkę... Tylko tak jakoś jej nie wychodzi :-)


Pozdrawiam

Joanna

8 komentarzy:

  1. A ja czekałam i po cichu miałam nadzieję, że wrócisz. Bardzo się więc cieszę i trzymam kciuki :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaach, ja się cieszę ja nie wiem co!!! Czekam na wpisy ściskając serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Joanno tak sie ciesze ,krowa super .Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krowa urodzinowa :-) Wychodzi na to że wystarczy cierpliwie czekać a post u mnie się pojawi ;-)

      Usuń