poniedziałek, 23 lipca 2012

Była sobie szafeczka, czyli wyzwanie małe nadwyraz :)


Pamiętacie mój wiatrołap? Nadal jest jeszcze zielony, ale pojawiło się tam kilka rzeczy. Między innymi zawitała szafeczka na klucze. Oczywiście bazą była prościutka szafeczka z IKEA.





  Dodałam dekor, pomalowałam swoją ulubioną Soja20 z Caparola, zrobiłam przetarcia, polakierowałam, dodałam gałeczkę nowiuteńką i mam oto takie "cacko".

7 komentarzy:

  1. Świetnie Ci wyszła ta szafeczka! Jak nie ta sama. Piękna jest!

    Pozdrawiam serdecznie
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne!!!!!!!!!!!! czekam na więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O mój Boże ! Jak smacznie w twoich postach Kochana !
    Jakoś kulinarny leń mnie dopadł.W ogóle to mam maksymalnego lenia. Wszystkie czynności wykonuję z przymusu. Czekam na urlop, na kilka chwil przyjemności, na kilka chwil tylko dla siebie :-)
    A szafka cudna jest !

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuje za miłe słowa. Tak po prawdzie jestem z siebie dumna :)

    OdpowiedzUsuń