środa, 17 kwietnia 2013

śniło mi się

Śniło mi się, że wróciłam do pracy. Tej zawodowej. To z jednej strony miał być przyjemny sen. W biurze wszystko czyste, na swoim miejscu, koleżanki eleganckie, buciki, torebeczki i torebunie... W tej pracy nie robiłam zupełnie nic. Czekałam aż czas "pracy" się skończy i zaczynałam się denerwować, kto odbierze dzieci, co z ich zajęciami, że tyle rzeczy wokół się nich dzieje, a ja siedzę i w zasadzie czekam, wychodzę na "lanczyk", czas się wlecze i nic się nie dzieje. Tak było w koło. Dziwny sen. Myślę, ze był odpowiedzią na moje "tęsknoty" za wyjściem z domu. Dał mi odpowiedź na to, że nie odnalazłabym się w tamtym, dawnym życiu. Bo moje życie, to aktualnie przede wszystkim bycie matką.


żródło
Dobrego dnia!!!

2 komentarze:

  1. no nadrobiłam Twoje wpisy!!!! przepis na ciastka biorę! ja do pracy bardzo chcę wrócić....no ale nie chcę teraz nawet się w to wkręcać bo nie wrócę ;))) p.s. czekam na @ :*****

    OdpowiedzUsuń
  2. No, to faktycznie tak nieraz wygląda... Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń