Tym razem robię wyjątek. Nasi serdeczni znajomi, a w zasadzie, o matko, córka i zięć naszych znajomych, mega serdecznych, przyjaciół wręcz, wpadli na genialny pomysł. Wymyślili The Gaming Towel, czyli ręcznik plażowy, który jest jednocześnie grą planszową. Pomysł bardzo przypadł nam do serca. Ręczniki, których jesteśmy już szczęśliwymi posiadaczami są w pięknych kolorach i bardzo miłe w dotyku, jakość jest super, bo używaliśmy ich już i teraz wyprane czekają na nasz wyjazd nad morze.
Ze względu na to, że wspieramy mądre działania, postanowiliśmy też pomóc w promocji tych ręczników i pewnego sobotniego popołudnia pojawiliśmy się na plaży na Powiślu... Bawiliśmy się przednio. Szczególnie dzieciaki.
W tym miejscu chciałabym Was namówić na taki ręcznik plażowy. Całość idei, możliwość kupienia,jest tu, a żeby kupić wystarczy kliknąć w zieloną cegiełkę "back this project".Wtedy pojawią się różne opcje zakupu i możliwość wsparcia bez zakupu :-)
Mam nadzieję, że uda nam się wypromować całkowicie polski produkt na rynek nie tylko polski, ale też zagraniczny. Dlatego instrukcja gry na ręczniku jest w j.angielskim, ale nie nie trzeba tylko kierować się nimi, można wymyślać własne zasady :-)
Zobaczcie, może się skusicie. Naprawdę warto!
Pozdrawiam Czworokątnie
Pomysł świetny. Mam nadzieję, że powiedzie się biznes młodym ludziom. Tylko ta cena, jeśli dobrze widziałam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Trzeba nacisnąć zieloną cegiełkę i rozwijają się rożne opcje zakupu, choć cena dla niektórych może być zaporowa.
UsuńRzeczywiście genialny pomysł! Niestety nie na moją kieszeń ;)
OdpowiedzUsuńA jeszcze Ci powiem, że świetnie Was zobaczyć na filmie, wspaniała z Was Rodzinka :))
Mnie w filmie nie ma :-), Najlepszego z Mężów też za to dzieciaki szalały. Oj szalały. No i dzięki za komplementy
UsuńOooo widzisz, a ja myślałam, że ta sympatyczna Pani na początku filmu, to Ty ;))
UsuńTak sobie pomyślałam - szkoda, że nie ma możliwości wyboru języka na stronie, skoro pomysłodawcy są z Polski, to można by wprowadzić takie udogodnienie dla niektórych odbiorców :)
A możesz mi jeszcze powiedzieć, o jakiej cegiełce pisałaś pod komentarzem wyżej? Ja chyba nie umiem znaleźć :(
O mamusiu, jaka ze mnie gapa! Dobrze, już widzę o co chodzi. Nie przeczytałam uważnie wszystkiego w tym porannym pośpiechu i wszystko pomieszałam. Ok, cena nie jest taka zła, jak na taki fajny projekt, myślę, że spokojnie na jeden taki byłoby mnie jednak stać ;)))
UsuńNie lubię,że Polacy a promocja w języku angielskim jedynie. Pomysł jakiś jest, choć spokojnie kręgi, pola rysowałabym na piasku patykiem. Więcej frajdy :) A ręcznik to po prostu ręcznik.
OdpowiedzUsuńNatomiast w kwestii promowania dobrych produktów. Dlaczego dobrych produktów nie promować? Dobrze jest znaleźć opinię i z niej skorzystać. Oczywiście trzeba uważać, bo za kasę blogerzy teraz wiele piszą, ale są takie miejsca w sieci, gdzie chwali się to co faktycznie jest godne polecenia.Ja na swoim blogu czasami odsyłam do innych stron, ale nigdy nie zrobiłam tego przeciwko sobie. Nikt mi za to nie zapłacił, ale gdyby nawet miałabym promować coś za korzyści finansowe, promowałabym tylko to co sprawdziłam i spełniło moje oczekiwania.
Co do cen. Przyzwyczailiśmy się do made in China o obniżonych kosztach. Kupujmy z głową, a za kilka złotych nie oczekujmy cudów.
Fajny pomysł . Nie wiedziałam ze takie coś istnieje. Dzięki :-)
OdpowiedzUsuń